Dlaczego dziecko kłamie?

DLACZEGO  DZIECKO  KŁAMIE?

            Jestem mamą dwójki nastolatków, jednak w swojej pracy miałam do czynienia głównie z maluchami. Często spotykałam się ze stwierdzeniem, że dziecko konfabuluje. Małe dzieci inaczej od dorosłych spostrzegają otaczającą nas rzeczywistość. Dlatego nie lubię nazywać ich postępowania kłamstwem. Mały człowiek czasami wzbogaca, przekształca i ubarwia swoje opowieści, wywołując na twarzach dorosłych zamierzone reakcje, aby przykuć ich uwagę. Zdarza się, że jest to zdziwienie, zachwyt, może nawet przerażenie, a gdy „przeholuje” z fantazjowaniem – kończy się to złością i niezadowoleniem ze strony opiekunów. Konfabulacja nie jest jednak niczym złym, jeżeli nikogo nie krzywdzi i nie jest przesadzona; najczęściej mija samoistnie wraz z dojrzewaniem.

Dobry obserwator zauważy, że dziecięce opowiastki różnią się w zależności od wieku. Bardzo małe pociechy nie rozumieją znaczenia kłamstwa i raczej powinniśmy zakładać, że albo czegoś nie pamiętają i dlatego ich opowieści są inne niż prawda, albo czegoś nie zrozumiały, dlatego same próbują wyjaśniać trudne dla siebie wydarzenia. Dzieci często żyją w świecie fikcji, jest to dla nich naturalne. Moim zdaniem bujna wyobraźnia jest atutem. Pobudzana i wzmacniana za pośrednictwem bajek, kreskówek i relacji z zabawkami powoli wygasa, gdy uwaga dziecka zostanie przekierowana na inne aktywności i dojrzalsze relacje z rówieśnikami. Dlatego nad zmyśleniem, które przytrafia się od czasu do czasu, możesz rodzicu śmiało przejść do porządku dziennego. Zwróć tylko uwagę, czy twój maluch potrafi bawić się z innymi dziećmi w realnym świecie? Czy fikcja nie przesłania nadmiernie jego działania? Czy potrafi rozmawiać z rówieśnikami?

             W przypadku starszych dzieci powody kłamstwa są już nieco inne.
Dobrze zbadane przez naukowców powody i motywy kłamstw to:

  • chęć uniknięcia kary czy furii dorosłych,
  • ukrycie własnych działań,
  • uniknięcie zawstydzenia,
  • uzyskanie korzyści,
  • chęć podniesienia swojej pozycji w grupie, statusu, atrakcyjności czy swojego autorytetu,
  • chęć chronienia swojej prywatności,
  • lojalność wobec rodziny, grupy rówieśniczej lub przyjaciół,
  • obniżenie pozycji innej osoby albo ośmieszenie jej.

Erving Goffman, amerykański socjolog i pisarz, całość życia społecznego spostrzega w kategoriach spektaklu teatralnego, w którym wszyscy odgrywają takie role, jakich się od nich oczekuje i wymaga. Uważał, że w zależności od kontekstu sytuacyjnego uwypuklają się różne tożsamości człowieka jako „aktora społecznego”. Zgodnie z jego tokiem rozumowania relacje międzyludzkie byłyby trudne, gdyby wszyscy zawsze mówili prawdę, całą prawdę i tylko prawdę. Czasem powiedzenie prawdy może być okrutne i brutalne.
Wszyscy mijamy się czasem z prawdą, trochę przemilczamy, czy podkolorowujemy rzeczywistość. Grzeczność, uprzejmość i takt, a także nasz interes np. w pracy zawodowej niejednokrotnie wymagają upiększania rzeczywistości, a czasem powiedzenia czegoś zupełnie nieprawdziwego. Zgodnie z naukowymi ustaleniami wszyscy kłamiemy dużo częściej niż nam się wydaje, zwłaszcza dlatego, że części taktownych wypowiedzi w ogóle nie traktujemy w kategoriach kłamstwa.

Wolicie usłyszeć: Okropnie wyglądasz w tych spodniach! czy Ładne te spodnie.
U znajomej na kolacji powiecie: Dziękuję, jadłem już obiad na mieście i nic więcej nie zmieszczę  czy  Tego nie da się przełknąć, słaba z Ciebie kucharka.
Wytłumaczycie koledze: Niestety nie mogę się z Tobą spotkać, bo jestem bardzo zajęty czy powiecie: Nie chcę się z Tobą spotkać, bo zawsze się wymądrzasz i strasznie przynudzasz.
Ukochanej babci nie powiecie, że prezent od niej jest do niczego i że wolelibyście dostać pieniądze,
a bardzo choremu koledze, że wygląda tragicznie.

Kłamstwo to według Słownika języka polskiego PWN „twierdzenie niezgodne z rzeczywistością, mające wprowadzić kogoś w błąd”. Jak wynika z badań, ludzie wypowiadają od 1 do 3 kłamstw dziennie. Pokazuje to, że kłamstwo to wcale nie taki błahy problem. Tym bardziej, że kłamstwo i prawda to nie kontrast czerni i bieli – istnieje mnóstwo rodzajów kłamstw i wiele różnych odcieni prawdy. Nie każde kłamstwo jest złe i nie każda prawda jest dobra.

Co jednak zrobić, gdy nasze dziecko kłamie bez żadnych ograniczeń
 i nie jest to podyktowane dbaniem o czyjeś dobre samopoczucie?

  • Zamiast karać, skup się na stworzeniu bezpiecznego środowiska, w którym dziecko może mówić prawdę bez względu na wszystko oraz przyznać się do kłamstwa bez strachu.
  • Ważne jest, abyś uświadamiał dziecku konsekwencje kłamstwa – ono zawsze się wyda.
  • Jeśli złapiesz dziecko na kłamstwie, powinieneś z nim o tym porozmawiać, dlaczego wybrało takie rozwiązanie, a nie inne.
  • Nie ignoruj kłamstw swojego dziecka, sądząc, że same miną. Stosowane na dłuższą metę, puszczane „mimo uszu” doprowadzą do tego, że dziecko uzna je za całkiem pożyteczny i działający sposób kontaktowania się ze światem.
  • Zapobiegaj kłamstwu zanim się pojawi, tzn. kiedy zauważysz, że Twoje dziecko lada chwila zacznie kłamać, powiedz łagodnie, że jesteś szczęśliwy, kiedy mówi prawdę. Dzieci potrzebują poczucia bezpieczeństwa.
  • Nigdy nie nazywaj dziecka kłamcą. Etykietowanie jest samospełniającą się przepowiednią. Takie postrzeganie dziecka doprowadzi do tego, że ono też będzie widzieć się tylko jako kłamcę.
  • Nie oceniaj. Powiedz dziecku, że wiesz, że skłamało, ale że ma jeszcze wyjście i może naprawić swoje zachowanie.
  • Przeanalizuj swoje zachowanie jako rodzica i zastanów się, czy istnieją powody, dla których twoje dziecko nie czuje się zbyt bezpiecznie, by mówić prawdę. Kłamstwo, które staje się nawykiem to sygnał, że w Twoim systemie rodzinnym coś jest nie tak.
  • Rodzicu, jeśli nie radzisz sobie z problemem chronicznego kłamania swojego dziecka, kontaktuj się ze specjalistą. Jednak taka pomoc przypuszczalnie powinna obejmować całą rodzinę.
  • Podkreślaj walory prawdy. Chwal i doceniaj, kiedy dziecko mówi zwłaszcza przykrą prawdę.
  • Pamiętaj, że im sroższa kara, tym bardziej przebiegłym kłamcą stanie się Twoje dziecko.

Według psychologów kara nie ma żadnej wartości wychowawczej i nie niesie za sobą pozytywnych następstw. Kary w postaci szlabanu lub utraty przywilejów za przewinienia związane z kłamstwem tym bardziej nie będą przynosić skutku, gdyż nie rozwiązują one przyczyny powstania problemu. Kara w tym ujęciu to zwykle okazanie swojej bezradności wychowawczej i próba jej zamaskowania. Najlepszym wyjściem z sytuacji jest zawsze szczera rozmowa i próba dojścia do porozumienia, opartego na wzajemnym szacunku i zrozumieniu swojego punktu widzenia. Dziecko i nastolatek również mają prawo do swoich poglądów i spostrzeżeń, które koniecznie należy wziąć pod uwagę w czasie dialogu. Warto pamiętać, że uświadamianie dzieci od najmłodszych lat na temat konsekwencji kłamstwa to jeden z najważniejszych czynników modelujących ich późniejsze zachowanie. Relacja oparta na zaufaniu i wzajemnym szacunku skutecznie może uchronić obie strony przed późniejszym konfliktem.

Najskuteczniejszym sposobem na poradzenie sobie z kłamiącym dzieckiem jest budowanie silnej relacji, opartej na zdrowych przesłankach. Rodzic oczekujący prawdy od swojego dziecka sam powinien przestrzegać swoich zasad, być konsekwentnym i również nie mijać się z prawdą. Podstawą jest zawsze rozmowa, niezależnie na jaki temat. Potwierdzonym jest, że dziecko, które otrzymuje pełne i rzetelne informacje od rodzica, nie jest krytykowane za brak wiedzy i ma silne poczucie, że może zwrócić się do dorosłego opiekuna z każdym pytaniem i każdym problemem, zdecydowanie rzadziej będzie uciekać się do kłamstwa w przypadku wystąpienia jakichkolwiek kłopotów. Aby skutecznie zbudować taką relację, należy często rozmawiać, spędzać razem czas na wspólnych przyjemnościach i nie negować decyzji i wyborów swojego dziecka nawet wówczas, gdy diametralnie różnią się one od naszych.

            Opracowała:

Agnieszka Myszkowska

Źródła:

Erving Goffman – Człowiek w teatrze życia codziennego
Katarzyna Gibek, Kłamstwo- Nasze dziedzictwo czy potrzeba
Alina Beister- Dlaczego dzieci kłamią
psychologiadziecka.org- Kiedy dziecko kłamie – jak skutecznie radzić sobie z problemem?