Empatia a współczucie

Czym jest empatia?

W powszechnym rozumieniu, empatię kojarzy się ze współczuciem. Eksperci przyznają jednak, że są to dwa różne pojęcia. Bo współczucie wiąże się z czuciem tego samego, co druga osoba. Empatia jest natomiast byciem przy kimś i jego uczuciach. Obdarzaniem drugiego swoją pełną uwagą i obecnością.

Empatia a współczucie.

Gdyby przedstawić to bardziej obrazowo, osoba współczująca cierpieniu drugiej, zareagowałaby najprawdopodobniej w następujący sposób: „Jakie to straszne! Wiem co czujesz. Czuję twój ból i też jest mi smutno”. Postępowanie takie przenosi jednak uwagę z osoby cierpiącej na siebie i swoje uczucia. To nie jest empatia.

Empatia to bycie z drugą osobą, blisko tego, co w niej żywe a nie – bycie przy swoich uczuciach i reakcjach. To umiejętność obecności przy osobie cierpiącej, nie dając się porwać jej cierpieniu. Współczucie uniemożliwia okazywanie empatii.

Co wpływa na empatię?

Na każde nasze zachowanie, również to empatyczne, mają wpływ trzy czynniki – predyspozycje biologiczne, psychologiczne i środowiskowe.

Do biologicznych czynników zaliczamy przede wszystkim dziedziczenie. W spadku po przodkach dziedziczymy empatię w 40-50 proc. Innym biologicznym czynnikiem, wpływającym na nasze zdolności empatyczne, jest nasz temperament oraz intensywność afektu, czyli umiejętność doświadczania intensywnych emocji zarówno pozytywnych, jak też negatywnych.

Jeśli chodzi o czynniki środowiskowe, w tym przypadku najbardziej istotne są uczuciowe relacje z rodziną oraz sposób przywiązania, jaki udało nam się wypracować na etapie wczesnego dzieciństwa. Dzieci przywiązane w sposób bezpieczny są w przedszkolach bardziej zajęte kolegami i częściej pomagają innym dzieciom niż te, które wykazują lękowy czy unikający styl przywiązania.

Jak ćwiczyć empatię?

Zarówno style przywiązania, które warunkują to, w jaki sposób budujemy relacje z bliskimi osobami w dorosłości, ale też empatię, koncentrację i inne funkcje odpowiadające za nasze bycie z innymi, można ćwiczyć. Sama koncentracja (niezbędna do tego, by nauczyć się aktywnego, empatycznego słuchania, ale też bycia w empatycznym kontakcie ze sobą) rozwija się poprzez medytację, relaks, wszelkiego typu prace nas samym sobą i własną świadomością. W kontakcie z drugim człowiekiem ważne jest też ćwiczenie aktywnego słuchania, które jest procesem empatycznego dostrojenia się do uczuć i myśli drugiego człowieka. W aktywnym słuchaniu istotnym elementem jest podarowanie swojej uwagi mówiącemu.

Nie bez znaczenia jest też ciągłe przyglądanie się własnym uczuciom, emocjom oraz doznaniom „z ciała”. Chodzi o introspektywną zdolność do kierowania strumienia uwagi „do środka”. Mówiąc inaczej – ważne jest by wiedzieć, jakie uczucia przeżywam i z jakich niezaspokojonych potrzeb one wynikają. Przyglądanie się tym emocjom, bez ich oceniania i dzielenia na „złe” czy „dobre” integruje intuicyjne odruchy z całością relacji danej osoby ze światem.

Trzeci aspekt procesu rozwoju empatii to nauka komunikowania się – nie tylko komunikowania uczuć, ale też rozumienia wieloznaczności komunikatów, które do nas dopływają. Zgodnie z nawykami poznawczymi i emocjonalnymi, zazwyczaj odbieramy poszczególne komunikaty na jednym poziomie. Zanim udzielimy na nie odpowiedzi warto się zastanowić, co się pod nimi kryje – jakie uczucia i potrzeby za nimi stoją. Czy jeśli dziecko mówi do nas „nie lubię cię”, to ma na myśli, że jesteśmy złymi rodzicami, czy jest to komunikat typu: „kiedy chowasz moją zabawkę, jestem smutny i zezłoszczony”. Inna perspektywa zazwyczaj daje nam również możliwość adekwatnego zareagowania do poszczególnych komunikatów i nawiązania kontaktu z drugą osobą. Na tym polega empatia – na budowaniu kontaktu, bliskości, wartościowych relacji.

Pozdrawia Magdalena Długołęcka-Drabik

Źródło:

Davis M., Empatia. O umiejętności współodczuwania.

Rosenberg M., W świecie porozumienia bez przemocy. Praktyczne narzędzia do budowania więzi i komunikacji.

akcja-empatia.pl